Polska Gazeta Transportowa
5 grudnia 2005
Autor: Franciszk Nietz

Czas na decyzje

Kiedy pojedziemy kolejami dużych prędkości?

Powstanie w Polsce linii kolejowej dużych prędkości, z Wrocławia Poznania przez Łódź do Warszawy, jest już dziś oczywiste i podzielane przez coraz szerszy krąg osób, działających w krajowym sektorze kolejowym lub z nim związanych. Założenie jej budowy znalazło się w Narodowym Planie Rozwoju (NPR) na lata 2007-2013, inicjatywie tej wydaje się sprzyjać nowy rząd. Czas więc przejść od etapu debat na ten temat do podjęcia konkretnych decyzji.

Opinia taka domino­wa­ła podczas sympoz­jum zorganizowanego niedawno przez PKP Polskie Linie Kolejowe oraz Forum Kolejowe Railway Business Forum, poświęconego kolejom dużych prędkości w Pol­sce i towarzyszącej mu konferencji prasowej. Jak stwierdził Zbigniew Szafrański, wiceprezes zarządu PLK, strate­gicz­na decyzja w tej sprawie powinna zostać podjęta najpóźniej w przyszłym roku, tak aby budowa takiej linii mogła zostać rozpoczęta w latach 2009-2011. Jeśli tego nie zrobimy - mówił - za parę lat nasz kraj pozos­ta­nie „białą plamą” na mapie szybkich połączeń w Europie. Podobnie brzmiał wice­prze­wod­ni­czą­cy RBF Andrzej Cholewa, członek za­rzą­du spółki Bombardier Transportation (ZWUS). Jego zdaniem, ze względu na korzyści społeczne, ekonomiczne i cywilizacyjne „nie stać nas, aby jej nie było”.

Deklaracjom tym towarzyszyły prezentacje, pokazujące miejsce linii dużych prędkości w świet­le wszystkich kolejowych projektów inwestycyjnych uwzględnionych w NPR (Z. Szafrański), sytuujące je na tle europejskiego sytemu transportowego (prof. dr hab. inż. Marek Sitarz z Politechniki Śląskiej) czy w aspekcie rozwoju regionów w Polsce (A. Cholewa). Ich uzupełnie­niem było, przygotowane przez Centrum Naukowo- Techniczne Kolejnictwa „Wstępne studium wykonalności pierwszej linii dużych prędkości na odcinku Wrocław/ Poznań-Łódź-Warszawa”, z kilkoma wariantami poprowadzenia takiej linii. Opracowania te stanowić mogą podstawę bardzo szczegółowych już analiz studium wykonalności, którego rozpoczęcie planuje się na połowę przyszłego roku.

Zanim jednak do tego dojdzie, podkreślano w trakcie dyskusji, że trzeba ustalić, kto byłby operatorem przewozów na takiej linii, kto zajmie się jej budową i eksploatacją, jaki będzie udział władz wojewódzkich i lokalnych w ustalaniu warunków technicznych realizacji tego przedsię­wzię­cia. Należy też zapewnić mu odpowiednie finansowanie. Zdaniem Z. Szafrańskiego wstępne szacunki mówią o sumie 5,7 mld euro za ok. 650 km i zakładają koszt budowy 1 km HS (tak skró­towo w języku branżowym określa się sieci kolejowe dużych prędkości) między 10 a 15 mln euro. Jest to zadanie, którego realizacja, w oparciu o doświadczenia kolei zachodnich, trwa od ośmiu do dziesięciu lat - stwierdził Z. Szafrański. Byłoby ono realizowane ze środków budżetowych państwa oraz unijnego Funduszu Spójności, a także Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Nie należy również wykluczać udziału w tym zamierzeniu inwestorów prywatnych, w ramach Part­ners­twa Publiczno - Prywatnego (PPP).

Budowa linii dużych prędkości to niewątpliwie zamierzenie o wymiarze historycznym. Polski przemysł kolejowy jest przygotowany do aktywnego udziału w tej strategicznej inwestycji - przekonywał A. Cholewa. Również prof. M. Sitarz zapewniał, że nasza kadra inżynierska doskonale potrafiłaby sobie poradzić z tym wyzwaniem. Podczas konferencji podkreślano też z naciskiem, że budowa rodzimej HS nie odbywałaby się kosztem zaniedbywania innych ważnych inwestycji kolejowych. Zamierzenia te musiałyby nawzajem się uzupełniać. Do idei szybkich połączeń kolejowych należy wreszcie „wciągnąć” niektóre samorządy regionalne, dla których linia taka stanowi ogromną szansę rozwojową. Mówił o tym m.in. prof. Adam Prokopowicz, podkreślając, że tego typu połączenia, powstające w kolejnych krajach, mają także wymiar cywilizacyjny. Powinniśmy też myśleć, co szybka kolej ze sobą niesie i co nowego stworzy.

Dyskutanci podkreślali, że obok konieczności wzmożenia politycznego lobbingu na rzecz powstania w Polsce HS, kluczową okaże się decyzja, czy przedsięwzięcie to będzie realizowane jako grupa projektów czy jako jeden duży projekt. Niezbędne wydaje się powołanie przez ministra odpowiedzialnego za sprawy transportu konsorcjum, joint venture lub innego podmiotu gospodarczego, który pod jego nadzorem zajmie się stworzeniem pierwszego w Polsce połączenia kolei dużych prędkości". To dzięki nim, za 8-10 lat, moglibyśmy podróżować z prędkością 300 km/godz. z Warszawy do: Łodzi - 45 minut zamiast dotychczasowych 128, Poznania - 95 min. (obecnie 180 min.) i do Wrocławia 100 min. (dziś 300 min.). Z niewiele mniejszą prędkością - 250 km/ godz. jeździłyby pociągi na zmodernizowanej Centralnej Magistrali Kolejowej łączącej stolicę ze Śląskiem.



| Aktualności | Stowarzyszenie | Projekty | Publikacje | Inwestycje | Technika | Historia |
 
© IPT-2005 - Łódzka Inicjatywa na Rzecz Przyjaznego Transportu (Ostatnia aktualizacja 2005-12-05)